Mistrz Twardowski

Król cofnął się, krzyknął przeraźliwie i upadł na krzesło, a lampa zagasła.
Dworzanin, łamiąc ręce i klnąc czarnoksiężnika, wybiegł do komorników królewskich po światło; zbiegli się oni natychmiast, podniesiono bladego i jakby nieżywego króla i
zaniesiono na łoże. Wnet wezwany Schneeberger, lekarz, pośpieszył z ratunkiem. Twardowskiego zaś próżno szukano po zamku. Zniknął nie wiedzieć jak.
ROZDZIAŁ X.
JAK TWARDOWSKI WYJECHAŁ Z KRAKOWA I DAWAŁ RÓŻNE DOBRE RADY LUDZIOM.
Mistrz siedział ciągle zamyślony, a nic nie przerywało jego dumania, w którem jak człek nie mający celu i nadziei, który dosiągł wszystkiego, czego pragnął, a nie miał czego
zapragnąć więcej, przebiegał on swoje życie przeszłe, sądząc je i głęboko się nad niem zastanawiając.
Z tego punktu, w którym dziś zostawał, jak sen wydawała mu się się tylko młodość, niepodobna nawet do wiary.
Cuda jej i dziwy zjawiały się w jego pamięci, jak mary, których nie mógł spełna za rzeczywiste przyjąć.
Wśród takiego to dumania o przeszłości, wpadł nagle do komnaty mistrza dworzanin królewski i, rzucając ciężki łańcuch złoty, zawołał:
— Mistrzu, król rozkazuje ci, abyś
wyjechał z miasta. Oto od niego pamiątka i podarek.
— Pamiątka? — spytał poważnie, z uśmiechem nieco wzgardliwym Twardowski.
— Jeśli tylko pamiątka, przyjmuję, jeśli się ma zwać nagrodą — nie chcę jej. Lecz cóż mi tam prawisz o wyjeździe?
— Taka jest wola królewska, życzenie jego, abyś waszmość wyjechał niezwłocznie. Cały dwór, całe miasto wie o wypadku tej nocy.
Ciekawi dworscy podsłuchali u drzwi i słyszeli, gdy, król zawołał: "Barbaro!" widziano cienie jakieś błąkające się po krużgankach, w sali został swąd trupi nieznośny.
Posądzają króla o czary, ciebie o oczarowanie go umyślne i naprowadzenie na to, aby się za pomocą dyabła (tu splunął i przeżegnał się dworzanin) znosił z umarłymi.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 Nastepna>>